Małą frustrację przechodzę... Kilka dni temu zauważyłam, że nie wszystkie zdjęcia na blogu są widoczne. Problem dotyczy zdjęć, które były dodawane z opcji "z adresu URL". Te które są przesyłane do blogowego albumu picasa są OK (tak mi się wydaje, bo po kilku miesiącach nie jestem do końca pewna co było jak dodane). I teraz głowię się co zrobić, mogę co prawda siąść, ręcznie odszukać wadliwe posty i dodać zdjęcia jeszcze raz, tylko nie wiem czy za parę miesięcy problem się nie powtórzy. Może ktoś spotkał się z podobnym problemem i byłby uprzejmy podszepnąć jakąś dobrą radę? Będę ogromnie wdzięczna....
A na marginesie.... dziś podobno jest dzień kundelka.... Maksiu jest tym świętem nieco zaskoczony....
Ale pieszczoty i ponadplanowe smakołyki przyjął z zadowoleniem. Waszym kundelkom wirtualnie ślę pogłaski ;)
A na marginesie.... dziś podobno jest dzień kundelka.... Maksiu jest tym świętem nieco zaskoczony....
Ale pieszczoty i ponadplanowe smakołyki przyjął z zadowoleniem. Waszym kundelkom wirtualnie ślę pogłaski ;)