Robię, bardzo się staram żeby zdążyć przed nadejściem zimy.... a synoptycy straszą, ja wiem oni częściej pudłują niż trafiają, jednak gdyby tak tym razem trafili.....
Więc dziergam, dorabiam motek i dziergam dalej...
A tu dopiero dopiero połowa szalika, no a w planach jeszcze czapka....
Na zdjęciu jest BFL navajo 260m/100g, oraz powstające szalik Rippenschal - My Favourite Ribbed Scarf by Margarete Dolff
Więc dziergam, dorabiam motek i dziergam dalej...
A tu dopiero dopiero połowa szalika, no a w planach jeszcze czapka....
Na zdjęciu jest BFL navajo 260m/100g, oraz powstające szalik Rippenschal - My Favourite Ribbed Scarf by Margarete Dolff
Zima wciąż zawodzi. Zrobiłam sobie czapkę i mitenki, założyłam i jak doszłam do przystanku (jakiś kilometr) to pędem zdejmowałam jedno i drugie, żeby się nie zapocić. Na dziś u nas zapowiadali mróz i deszcze ze śniegiem, a jest wiatr i +7 :| Nie martw się, jak zima będzie szła w tym tempie to zdążysz jeszcze zrobić czapkę i rękawiczki do kompletu ;)))
OdpowiedzUsuńU mnie wcale nie jest ciepło, nawet śnieg próbował przez moment padać, owszem próbował i się poddał na rzecz deszczu, ale wieje i zimno ... ale nawet gdyby zima miała nie przyjść bardzo chciałabym zdążyć przez 21 stycznia...
Usuńpozdrawiam
Pewnie będzie jak w zeszłym roku, jesień do lutego, a potem zima do maja :-( Jak się dzieje, to się i udzieje, zanim mrozy przyjdą. Zapowiada się pięknie!
OdpowiedzUsuńNo zobaczymy, a szalik dzierga się bardzo przyjemnie, czapkę też planuje "w temacie" :)
UsuńNa razie zapowiadaną na ten tydzień zimę u nas odwołano - ma być jedynie na północnym wschodzie kraju :)). Jest więc duża szansa na to, że zdążysz :). Chociaż poranki mogą być już mroźne, więc ciepły komplet by się przydał. A zapowiada się pięknie :).
OdpowiedzUsuńDziś u mnie było naprawdę zimno, mimo iż na plusie, bo koniec końców zamiast śniegu deszcz z nieba spadał :)
UsuńDzięki :)
Na pewno zdążysz,szybka jesteś:)))Pozdroofka:)))
OdpowiedzUsuńDzięki za wiarę we mnie, od razu skrzydeł dostałam :)
UsuńCudowny szalik - wzór bardzo mi się spodobał. I również uważam, że na pewno zdążysz ;-) Wierzę w Ciebie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Ten wzór zachwycił mnie swoją prostotą i całkiem prawdopodobne że kiedyś wydziergam taki szalik dla siebie :) problem z niezdążeniem jest taki że przeliczyłam się i będę potrzebować jeszcze jednego motka, ale pocieszające jest to że przed chwilą uwolniłam szpulkę :)
UsuńSama przędziesz wełnę?! Marzenie! Piękna włóczka:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marzena.
Tak od jakiegoś czasu przędę ;) daje mi to wiele relaksu i satysfakcji- bo można poszaleć z kolorami i uzyskać włóczkę jakiej praktycznie nie można kupić ;)
UsuńMarzenia sie spełniają uważaj o czym marzysz ;)
Za włóczkowy komplement bardzo dziękuje ;) ta wełna to BFL, bardzo delikatna i przyjemna, jeśli kiedyś trafisz na motki tej rasy polecam ;)
pozdrawiam
Ostatnio zamówiłam pół kilo właśnie tej wełny do farbowania. Miałam wątpliwości, bo ja muszę pomacać zanim kupię. Ale teraz nie mam już żadnych. Czekam z niecierpliwością aż przyjdzie:)
UsuńFarbowanie to świetna zabawa, można się poczuć jak dziecko w przedszkolu ;) ja zwykle farbuje na parze, polecam przewodnik na blogu Finextry, farbuję właśnie tym sposobem ;) i z polskich farbek polecam kakadu, farbuję właśnie nimi ;)
Usuń