No co ja poradzę, że ten wzór tak ogromnie mi się podoba? Nic.... mogę tylko dziergać ;)
To oczywiście druga z zapowiadanych wcześniej serwet... a właściwie pierwsza, bo od niej właśnie zaczęłam swoje "białe" dzierganie ;) wzór: Duchrow 64.1 - Egeblad, Christine Duchrow.
Wcale nie obiecuję, że to ostatni model tego wzoru, bo nieustannie jestem nim zachwycona :)
A tymczasem prawie lato, może czas wykopać z czeluści szuflady, rozpoczęty dawno temu, bawełniany ogoniasty?? A może dłubać dalej alpaczany bezrękawnik, bo już od weekendu ma być z powrotem chłodno?? Pożyjemy, zobaczymy...
przyłączam się do zachwytu, jest piękna :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
UsuńPrzepiękna serweta! Nigdy nie robiłam serwet na drutach (jedynie na szydełku), ale aż sie boję spróbować, bo coś mi się wydaje, że to też uzależniające zajęcie ;)). A kordonków do przerobienia trochę by się znalazło :).
OdpowiedzUsuńKończ bawełniany ogoniasty, bo bardzo jestem ciekawa efektu. Też wyciągnęłam bawełnę i dziergam witaminkę, a tunika z alpaki niestety idzie do sprucia - wyglądam w niej jak w worku na kartofle :((.
Dziękuję, Frasiu to trochę prawda, serwety mając w sobie coś uzależniającego... ale nie bój si próbuj :)
UsuńSerweta robi wrażenie! W końcu też muszę spróbować. Tylko gdzie ten czas znaleźć??? ;) Dziergaj, dziergaj i pokazuj :):):)
OdpowiedzUsuńNo to jest problem... nie spać się nie da ;) Dziękuję serdecznie, a do dziergania serwet zachęcam, nie ma ryzyka że wyjdzie za małe czy za wąskie ;)
UsuńPiękna jest!I chyba wreszcie i ja spróbuję zrobić serwetę na drutach:)))Pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuńDziękuje :* Lucuś spróbuj, fajna zabawa :)
UsuńOgromnie się cieszę, że się podoba :D
OdpowiedzUsuńSerweta przepiękna! Śliczny wzór.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuje :) uważam, że to najładniejszy wzór z serwet które dziergałam do tej pory
Usuń