Czy ktoś tu jeszcze zagląda?? chyba jednak tak, z czego bardzo się cieszę :))
Nie było mnie, byłam przez parę dni w szpitalu- naprawili mi kolano :)) a na pamiątkę, a raczej by zapobiec powrotowi choroby, dostałam na 2 tygodnie gipsową szynę.
Szyna dość skutecznie przykuła mnie do kanapy i jak się łatwo domyślić robótkuję na potęgę.
Przed i w trakcie pobytu w szpitalu zostały skończone jeszcze 2 projekty, ale zacznę od tego co robię w tej chwili . Na razie najbardziej podchodzi mi haft xxx.
Skończyłam ptasi hafcik na serwetę, wprowadziłam jedną zmianę w stosunku do oryginału- pownieważ nie umiem i nie naumiem się już chyba, francuskich węzełków, w ich miejsce przyszyłam małe czarne koraliki. Być może zdominowały lekko hafcik, ale i tak mi się podoba. Teraz poszukuję ładnego materiału do obszycia, na razie myślę o drobnej krateczce, ale muszę jeszcze zrobić przegląd miejscowych sklepów, wiec to po L4.
Wzorem Cross stitcher'a , do kompletu powstaną jeszcze małe serwetki- podkładki pod talerze, z pojedynczymi małymi ptaszkami. Na razie mam 2 ptaszki skończone i trzeciego prawie, prawie. W zamiarze jeszcze jeden i koniec na długi czas, bo choć wzorek mi się podoba to bardzo nie lubię robić tych samych projektów kilka razy pod rząd.
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających i dziękuję za przemiłe komentarze. Jednocześnie tydzień oderwania od internetu spowodował zagubienie się w morzu Waszych wspaniałych postów, mam nadzieję, że z czasem to nadrobię :))
Nie było mnie, byłam przez parę dni w szpitalu- naprawili mi kolano :)) a na pamiątkę, a raczej by zapobiec powrotowi choroby, dostałam na 2 tygodnie gipsową szynę.
Szyna dość skutecznie przykuła mnie do kanapy i jak się łatwo domyślić robótkuję na potęgę.
Przed i w trakcie pobytu w szpitalu zostały skończone jeszcze 2 projekty, ale zacznę od tego co robię w tej chwili . Na razie najbardziej podchodzi mi haft xxx.
Wzorem Cross stitcher'a , do kompletu powstaną jeszcze małe serwetki- podkładki pod talerze, z pojedynczymi małymi ptaszkami. Na razie mam 2 ptaszki skończone i trzeciego prawie, prawie. W zamiarze jeszcze jeden i koniec na długi czas, bo choć wzorek mi się podoba to bardzo nie lubię robić tych samych projektów kilka razy pod rząd.
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających i dziękuję za przemiłe komentarze. Jednocześnie tydzień oderwania od internetu spowodował zagubienie się w morzu Waszych wspaniałych postów, mam nadzieję, że z czasem to nadrobię :))