wtorek, 5 lipca 2011

kolorowy zawrót głowy

Skończyłam tęczowy topik.  Tak naprawdę to skończyłam parę dni temu, ale tak się zbierałam z jego pokazaniem, jak nie przymierzając sójka za morze.
Dziś też będzie bez rewelacji, bo dzianina rzucona tylko na płaskie- bez ludzia niestety :(
Kolorki najbardziej zbliżone do rzeczywistości na drugim zdjęciu.

Z resztek włóczki  już powstaje szaliczek:


Powiem szczerze, że jak zaczęłam dziergać, napaliłam się i planowałam rozpisać wzór. Jednak nie ma co udawać że to jest tylko moja inwencja bo, szaliczek jest mocno inspirowany projektem cedar leaf shawlette , dodatkowo wzór listków zaczerpnęłam z Sandry-numer 9/2006. I chociaż cedar leaf shawlette robiony jest w inny sposób, a wzór listków w sandrze jest fragmentem wzoru swetra, mam moralniaka, bo nie chciałabym popełnić plagiatu. Przemyślę  tę sprawę do końca robótki.


8 komentarzy:

  1. Teczowy wyszedl swietnie, cieszy oko. A listkowy tez tak samo sie zapowiada.

    OdpowiedzUsuń
  2. jakie cudne kolory! jestem oczarowana:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne kolory! Ciekawe, że na syaliku kolory układają się yupełnie inaczej niż w bluzce:) jakby nie ta sama włóczka.
    Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki dziewczyny, kolory mi się też bardzo, bardzo podobają, dodatkowo ta włóczka jest bardzo milusia. Na zdjęciach szalik ma przekłamane kolorki- widocznie słoneczko musiał zajść za chmurę

    OdpowiedzUsuń
  5. Chmurko, po raz enty nie zapisuje mi się komentarz u Ciebie.A był wyświetlony jako opublikowany :((((
    Śliczne wszystko, , a ja durnego szalika nie udziergałam przez rok :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Lewkoniu, to jakieś problemy bloggera bo ciągle gdzieś o tym czytam, Dziękuję za pochwały, jest mi szalenie miło. A jeśli marzysz o szaliku to trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. a czy ja mogłabym na te listki przepis dostać z tej sandry,lub wytłumaczony jak chłop....itd

    OdpowiedzUsuń
  8. Bluzeczka super, a ten szaliczek też będzie świetny

    OdpowiedzUsuń