wtorek, 25 czerwca 2013

Rozgrzewka....

Już niedługo Tour de Fleece... już zacieram ręce... nogi też ;)
A prząść będę miała co, bo dostałam fantastyczny  prezent od Rosy Caniny   jakim jest oczywiście runo jej prywatnych misiowatych królików




Mogłabym długo opisywać jakie to runo jest wspaniałe, mięciutkie i delikatne, ale nie będę, tego wrażenia podczas obcowania z tym włóknem nie da się po prostu pisać... No rarytas i już...
A jak ktoś by chciał pooglądać dawców mojego runa, to może zajrzeć TU , będzie piękna włóczka bo, od szczęśliwych królików ;) 
Ewciu, jeszcze raz ogromnie Ci dziękuję :)

A tymczasem żeby "wyzerować licznik", uwolniłam szpulki ...



To włóczka z polskiego baranka (jeszcze od Pana Romka), około 240m/100g, moteczki ważą łącznie 180g.... Takich moteczków będzie więcej, bo mam zamiar uprząść na sweter... o TEN  więc jeszcze trochę moteczków potrzebuję, konkretnie 5.... a może więcej, żeby tak czasem nie brakło???

12 komentarzy:

  1. A ja już chciałam pisać, że szkoda tych królików, ale jak są szczęśliwe to spoko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Króliki zostały tylko ostrzyżone i podobno w lecie się cieszą z nowej fryzury, a gdy zimno, to Ewa, jako dobra gospodyni, zapewnia im ubranko zastępcze

      Usuń
    2. Ubranka zastępcze mnie zaciekawily teraz ;)

      Usuń
    3. klikając na link możesz zaspokoić ciekawość ;)
      http://krolikiuzytkowe.blogspot.com/2013/03/po-strzyzy.html

      Usuń
  2. To się nieźle rozkręcasz, może od razu ma dwa swetry będzie?
    Co do angory to ładzie wygląda u Ciebie runo :) jeszcze ładniej pewnie będzie wyglądać sprzędzone :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie na dwa swetry nie starczy mi zapału, oby na jeden starczyło.... tylko wiesz lepiej pofarbować za dużo motków, niż jakby miało braknąć któregoś z kolorów....
      Angorki są cudne... a w króliczym temacie, u nas się urodziły maluszki po srokaczu... nakrapiane są :D

      Usuń
    2. Jak uda się zrobić porządek z tymi szpulkami to też sobie naprząde, a co nie będę gorsza!
      Srokaczy nie miałam jeszcze, chociaż nigdy nie wiadomo co jeszcze przyjdzie mi do głowy z królikami :)

      Usuń
    3. trzymam kciuki za szpulki, a srokacze fajniutkie tylko faktycznie mniejsze od tych naszych "mieszanek firmowych"

      Usuń
  3. No to trzymam kciuki za postępy w przędzeniu! Angora wygląda cudnie i bardzo jestem ciekawa jak Ci się ją będzie przędło i jaka nitka z niej powstanie.
    Sweter, który sobie wybrałaś bardzo mi się podoba :). Będziesz na niego farbowała tę wełnę?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cudna cudna jest,już sobie zamówiłam do niej merynoska i BFl żeby pomieszać ;)
      Na sweter zachorowałam, tylko chyba będę robić z dekoltem polo, a nie kardigan... tak włóczkę będę farbować i na razie głowię się jak najwygodniej i najrówniej to zrobić....
      Skłaniam się do kolorystyki zbliżonej do wersji w szarościach, a jako to wyjdzie zobaczymy....

      Usuń
  4. Cudnie to runko wygląda. I takie długaśne. A na polskiego baranka się też szykuję. Ładniutki ten Twój!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No runo jest ekstra :) i już mi przyszły do nich merynosy i BFL do mieszania, tylko jeszcze na poczcie :(
      Baranek nawet niczego sobie, zważywszy, że w worze coraz mniej pierwszego sortu od grępla, chyba się go już trochę nauczyłam....

      Usuń