czwartek, 19 lipca 2018

Lato

I znowu dlugo nic nie napisałam, a na dodatek dzisiejszy post zupełnie nie w temacie bloga, ale biorąc pod uwagę dzisiejszą szaroburą pogodę, trochę slońca nawet na zdjeciach, wszystkim nam się  przyda....

W roli modelek pszczoły,  kwiaty w roli ścianek...









Ale żeby tak całkiem bez dzianiny nie było,  to na koniec, ostatnio wydziergana serweta, w zasadzie powstały takie dwie, jedna po drugiej, zdążyłam obfocić tylko jedną, obie już są podarowane, a obdarowane osoby bardzo się ucieszyły...




5 komentarzy:

  1. Wlasnie sie zorientowalam, ze mojej jezowki nie obfocilam! Musze jutro nadrobic.
    U mnie upaly od trzech miesiecy, deszcz byl ze trzy razy i narniutki, nie nadazam z podlewaniem :(
    Slonecznik pod slonce? Tak nieziemsko wyglada :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak się tak ustawił to tak mu zdjęcie zrobiłam...
      Dzięki za serwetowy komplement

      Usuń
  2. A serwetka do podziwiania, bardzo wypracowana, ja takich nie umiem… a moze umiem, tylko nigdy nie probowalam robic… i gdzie bym polozyla??? :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna serweta, kwiatki też piękne, i motyl... A pszczółki? Na zdjęciach też bardzo lubię, w naturze trochę się boję :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz pszczoły to pracocholiczki, jeśli tylko pozwolisz im pracować nie będą Cię zauważać....
      Pozdrawiam

      Usuń