Każdy rękodzielnik, który robi ozdoby choinkowe, lub prezenty świąteczne, o tej porze roku jest w tym temacie już bardzo zaawansowany. Nie inaczej jest u mnie, w tym roku namiętnie supłam śnieżynki.
Z tym wzorem wręcz przeciwnie, mimo iż nie jest on specjalnie trudny, prraktycznie w każdej sztuce się myliłam, wiec nie było sensu się męczyć, serce też mi nie podeszło.
Za to ten, który na zdjęciu robimy z kocurem (bijącym wszelkie rekordy wagi, ustanowione przez siebie), jest bardzo prosty i supła mi się go szybko, choć, jeszcze ani jednej nie wykrochmaliłam.
A żeby kocur nie czuł się samotny, pochwalę się kartką jaką zmalowałam dla siostrzenicy..
Kartka oczywiście zyskała "dupkę" i wkład w postaci życzeń i spodobała się małej jubilatce, ale miałam ułatwione zadanie, Kasia jest wielbicielką kotów.
Spodobał mi się ten wzór, świeżynek więc powstało 25, po takiej liczbie stwierdziłam, że czas na zmiany...
Za to ten, który na zdjęciu robimy z kocurem (bijącym wszelkie rekordy wagi, ustanowione przez siebie), jest bardzo prosty i supła mi się go szybko, choć, jeszcze ani jednej nie wykrochmaliłam.
A żeby kocur nie czuł się samotny, pochwalę się kartką jaką zmalowałam dla siostrzenicy..
Kartka oczywiście zyskała "dupkę" i wkład w postaci życzeń i spodobała się małej jubilatce, ale miałam ułatwione zadanie, Kasia jest wielbicielką kotów.
Piękny śnieg... Rozmarzyłam się.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję
UsuńCudne te frywolitkowe śnieżynki. Kartka cudna
OdpowiedzUsuńDzięki
UsuńMistrzowstwo świata te śnieżynki!!!
OdpowiedzUsuńDziękuje
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń