Dziś mój zapał do dziergania osłabł nieco i postanowiłam zrobić porządki różne. Znalazłam UFO (UnFinished Object ) dawno, dawno zaczęta i nieskończoną krzyżykową makatkę, ale o tym przy następnej okazji. Porządkowałam również aparat i znalazłam jedną staroć, którą mogę się pochwalić, więc chwalę się:
Obrazek poleciał do małego Kubusia aż za ocean, mam nadzieję że się spodobał i powiem szczerze, że powoli, powoli rozglądam się za nowym wzorkiem na podobny wyrób, ponieważ w grudniu ponownie zostanę ciocią, z czego się ogromnie cieszę ....
piękny hafcik, koniecznie rób następne, bo ślicznie Ci to wychodzi :D
OdpowiedzUsuńzgadzam się z Żyrafą Stewką ;p
OdpowiedzUsuńHaft piękny :)
dziękuje za odwiedziny :)
Bardzo ładny obrazek.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie za wszystkie przemiłe słowa, pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuń