sobota, 20 listopada 2010

Zaległe, obiecane i ...... z ostatniej chwili

Dziś tylko na chwileczkę dosłownie włączyłam komputerek i tylko chwileczkę miałam aparat w rękach. Stąd dziś tylko zaległa, dawno już zapowiadana, czerwona bombka:

Na razie, na tym przerywam produkcję tekstylnych bombek, potrzebuję odmiany, może jeszcze do świąt uda mi się powrócić do tej techniki, bo efekt chyba nie najgorszy.

A na zakończenie zdjęcia zrobione przed chwilą- temat: koty potrafią spać w przedziwnych pozycjach.



Car Borys już wyszykowany na zimę (przytył jakiś kilogram i futerkiem gęstszym porósł) przysypiał sobie na kanapie, a tu nagle niedobry flesz po oczach!!! Skandal!!

6 komentarzy:

  1. Super bombka i w moim ulubionym kolorze. Ja karteczke swiateczna wlasnie zaczelam, tak na probe, jako przerywnik w dzierganiu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja właśnie też karteczkę krzyżykować będę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ładna ta bombka. Kot niesamowity. Fajną ma pozycje do spania

    OdpowiedzUsuń
  4. Kotek rozkoszny! Az by sie chcialo zanuzyc lapki w jego puszystym futerku! Haftowana bombka sliczna - napewno bedzie sie slicznie prezentowac na choince:) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. bombka bardzo efektowna, a kotek - świetnie go nazwałaś (Car Borys - baaardzo do niego pasuje - gdy na niego patrzę i myślę o jego imieniu, to normalnie uśmiech od ucha do ucha :) )

    www.zaczarowaneszydelko.ofu.pl

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję za te wszystkie miłe słowa, a co do kota, to kiedyś opowiem o nim parę słów, zarówno o jego imieniu, jak i historię jego przybycia do chmurkowej rodziny

    OdpowiedzUsuń