W ostatnim poście pisałam, że mam wiele zaległości, bo kiedy nie miałam siły na pisanie bloga, to terapia zajęciowa szła pełną parą.
Dziś o ikonie napisanej dla Wujostwa. Niestety tak, się stało że choć jest to prezent na majowe imieniny obojga, nie zdążyłam zrobić zdjęć przed jej podarowaniem, a podarunku nie było sensu odkładać i właściwie ikona powędrowała do odbiorców zaraz po poświęceniu.
Zdjęcia które prezentuję, zostały zrobione w ostatnim dniu pracy przy ikonie, więc efekt końcowy nie odbiega bardzo od tego co na nich widać, na pewno rzuca się w oczy to że wizerunki jeszcze nie są podpisane i nie ma gwiazdek na płaszczu Maryi...
Deska jak na mnie nietypowa, 30 x 40 cm, ikona oczywiście pisana temperą jajową.
Efekt końcowy uwieczniłam tylko telefonem, a niestety, fotografowanie "złota" telefonem, odbiera pracy wiele na jakości, przede wszystkim kolory są bardzo wyblakłe...
Tym razem zdecydowałam się na wizerunek Matki Bożej Wspomożenia Ludu Rzymskiego (Madonna Salus populi Romani), nazywany także "Matką Boską Śnieżną". Ta śnieżność nie bierze się bynajmniej z koloru szat, w oryginale płaszcz jest brązowy (przynajmniej teraz, po upływie tylu lat), śnieżność bierze się z legendy wg której w Rzymie, w miejscu gdzie obecnie jest bazylia Matki Bożej Większej, w lecie spadł śnieg i to miało być znakiem od Boga, aby tę świątynię wybudować. Oczywiście nie muszę chyba dodawać, że oryginał tejże ikony znajduje się w owej bazylice.
Dziś o ikonie napisanej dla Wujostwa. Niestety tak, się stało że choć jest to prezent na majowe imieniny obojga, nie zdążyłam zrobić zdjęć przed jej podarowaniem, a podarunku nie było sensu odkładać i właściwie ikona powędrowała do odbiorców zaraz po poświęceniu.
Zdjęcia które prezentuję, zostały zrobione w ostatnim dniu pracy przy ikonie, więc efekt końcowy nie odbiega bardzo od tego co na nich widać, na pewno rzuca się w oczy to że wizerunki jeszcze nie są podpisane i nie ma gwiazdek na płaszczu Maryi...
Deska jak na mnie nietypowa, 30 x 40 cm, ikona oczywiście pisana temperą jajową.
Efekt końcowy uwieczniłam tylko telefonem, a niestety, fotografowanie "złota" telefonem, odbiera pracy wiele na jakości, przede wszystkim kolory są bardzo wyblakłe...
Tym razem zdecydowałam się na wizerunek Matki Bożej Wspomożenia Ludu Rzymskiego (Madonna Salus populi Romani), nazywany także "Matką Boską Śnieżną". Ta śnieżność nie bierze się bynajmniej z koloru szat, w oryginale płaszcz jest brązowy (przynajmniej teraz, po upływie tylu lat), śnieżność bierze się z legendy wg której w Rzymie, w miejscu gdzie obecnie jest bazylia Matki Bożej Większej, w lecie spadł śnieg i to miało być znakiem od Boga, aby tę świątynię wybudować. Oczywiście nie muszę chyba dodawać, że oryginał tejże ikony znajduje się w owej bazylice.
Piękna ikona. Doskonały prezent :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Bardzo dziękuje :) pozdrawiam
Usuń