niedziela, 29 kwietnia 2012

Born to be wild...

Czy patrząc na swojego kota widzicie czasem tygrysa??
 

....ja tak.

20 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo przepraszam, komentarz usunęłam przez pomyłkę- znowu- nie wiem co się dzieje z moimi palcami-
      Napisałeś że biedne zwierzątko-
      Zgadzam się zajączek biedny- ale taka właśnie jest natura, ktoś musi zginąć żeby ktoś mógł jeść

      Usuń
  2. nieeeee:(((( takiego tygrysa ja nie chcę...ale cóż na instynkt nie ma rady.....biedny kitajec:(((((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż Qrko, mój zaczynał od myszek, a teraz zdarza mu się gruby zwierz, ale uspokajam równowaga biologiczna nie jest zachwiana, zajączków jest w moich okolicach dużo.

      Usuń
  3. Na wsiach i w domkach jednorodzinnych koty przywlekają swoje zdobycze na próg:) Ja swojego kota mam na trzecim piętrze i nie mam problemu z jego łowczym krwawym instynktem. Mój kot łapie tylko pająki, owady latające i rybiki w łazience:) Mało krwi:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kotka mojej mamy złapała gołębia... I zagoniła go do kuchni! Moje siostry miały nie lada akrobacje ze złapaniem i zamknięciem kota a potem ze złapaniem i wypuszczeniem gołębia. Na szczęście obeszło się bez rozlewu krwi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już sobie to wyobrażam, choć przypuszczam, że sytuacja i tak przerosła moją fantazję

      Usuń
  5. Zajączek był śliczny. No cóż natura i instynkt łowiecki robi swoje. Ja na szczęście mam psa, więc takie polowania są mi obce. Jedyne co goni to koty sąsiadów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No fakt, zajączek był śliczny- na szczęście często je widuję kicające po polach, a z tymi psami to nie jestem taka, pewna- myślę że gdyby Brunek puścił się za zajączkiem, to rzadna siła by go nie wróciła

      Usuń
    2. Masz rację Aniu, to zależy od instynktu. Mój obecny pies to staruszek i szybko opada z sił, więc jestem spokojna o jego łowy. W mojej okolicy jest więcej lisów niż zajęcy dlatego żałuję biedaka. Poprzedni pies z racji genów (w połowie pies, w połowie wilk) biegał za sarnami po lesie i nocami wył do księżyca będąc utrapieniem dla wszystkich sąsiadów.

      Usuń
    3. No właśnie psy i koty to mięsożercy i ten instynkt mają mniej lub bardziej stłumiony ( w zależności od rasy) ale go mają.

      Usuń
  6. Jakby na to patrzeć z punktu widzenia kota, to Twój kiciuś zatroszczył się o Ciebie. Ponoć te myszki, ptaszki i (jak widać) zajączki, na progach, to kocie podarunki dla nas. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ptaszki też się zdażają- kuropatwy, Borys upodobał sobie dziczyznę, Borys najczęściej swoje zdobycze konsumuje, czasami wykazuje chęć podzielenia się z psami,

      Usuń
    2. No kłusownictwo "pełno gembo" :D

      Usuń
    3. Racja - dlatego jak słyszę odgłosy polowania, a Borysa nie ma na horyzoncie, boję się że może zostać odstrzelony

      Usuń
  7. OMG! dobrze, że ja tylko żaby znajduje na progu ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Za żabami to akurat przepada Bruno- to jego druga miłość po ptaszkach, choć nie jest to dla nich specjalnie niebezpieczne

    OdpowiedzUsuń