Wolę rodzime odmiany jabłek, ale kolor takiej zieleni bardzo mi się podoba. Dlatego gdy poszłam po pasmanterii po jakąś drobnostkę i zobaczyłam kordonek w takim kolorze, nie mogłam się oprzeć.
Teraz w leniwej i sielankowej atmosferze powstaje kolejna serweta....
Maksiu też by podziergał, ale nie umie ;)
A na koniec malutkie dziergadełko, które powstało jakiś już czas temu-
Kapciochy powstały jako inspiracja projektem Knotted Slipper by Julie Weisenberger, co prawda nie używam przy ostatnich upałach, ale na jesień będą jak znalazł :)
Teraz w leniwej i sielankowej atmosferze powstaje kolejna serweta....
Maksiu też by podziergał, ale nie umie ;)
(zdjęcie robione z doskoku i dlatego bardzo nieostre )
A na koniec malutkie dziergadełko, które powstało jakiś już czas temu-
Kapciochy powstały jako inspiracja projektem Knotted Slipper by Julie Weisenberger, co prawda nie używam przy ostatnich upałach, ale na jesień będą jak znalazł :)
Miłego świętowania Wam życzę :))
Faktycznie cudowny kolor :-)
OdpowiedzUsuńNie dziwię Ci się, że go kupiłaś :-)
Słodki psiaczek i cudowne kapciuszki.
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję :D Maksiu to taka chodząca przytulanka :)
UsuńTa zieleń jest taką zielenią jaką ostatnio przerobiłam ba przędze :D tylko, że u mnie na zdjęciach kolory są mniej intensywne niż w rzeczywistości...
OdpowiedzUsuńA kapcie bardzo oryginalne ;) jednym z duzych minusów takiej pogody jest brak możliwość ubrania na siebie dzierganych rzeczy, ale za to jak pięknie wszystko kwitnie;)
:) kordonek w zasadzie ma taką intensywność jak na zdjęciach :) kapcie szalenie podobały z powodu tego węzła z przodu, co prawda użyłam grubej włóczki i wyglądają mniej delikatnie :) A na lato polecam włóczki bawełniane i bambusowe- tylko trzeba uważać z rozmiarem bo się rozciągają :)
UsuńJesteś wszechstronnie uzdolniona - czego się na "czepisz" wszystko bardzo udane.
OdpowiedzUsuńJuż widać jaka ładna ta zielona będzie.
A kapciuszki przydadzą się, nawet na chłodniejsze letnie dni. Są bardzo fajne.
Dziękuję za tak wspaniały komplement :D
UsuńLiczyłam że będzie większa- choć mogę się jeszcze zdziwić przy blokowaniu :)
Pozdrawiam :D
Piękna ta zieleń, całkiem zielone jabłuszko. Podziwiam Cię za te druciane serwety, zawsze wydawało mi się to nie do zrobienia ;) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :D
UsuńJa tez myślałam że serwety na drutach to coś arcy-trudnego, ale nie taki diabeł straszny, początek serwety jest dość upierdliwy, bo na każdym z 3 lub 4 drutów ma się po 2- 3 oczka, ale teraz kupiłam druty Kni-pro i przerobiłam dzierganie magic-loop, i dzierganie serwet przestało się różnić od innego dziergania na okrągło :)
ale śliczna zieloność!
OdpowiedzUsuńja bym to szydełkiem przerobiła ;)
Śmiało- nitka to Maja 5 Ariadny :)
UsuńSerweta zapowiada się super,no a ten kolorek-fantastyczny:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) to prawda kordonek jest super, jego tłustsza siostra Aria też jest świetna
Usuńkolor mój ulubiony, więc będzie cudo :D, a kapciuszki super
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :D
UsuńTeż przymierzam się do serwety na drutach, więc będę niecierpliwie czekać na efekt końcowy. A kapcie są powalające.
OdpowiedzUsuńPolecam dzierganie serwet :) i polecam wzory Pani Duchrow
UsuńMi też kapciuszki się podobają:)
OdpowiedzUsuńDzięki :D jak je zobaczyłam na ravelry to właściwie od razu usiadłam i zaczęłam dziergać :)
Usuń