Wpadłam ostatnio w totalną czarną dziurę czasową i nie za bardzo mam co pokazać...
Po pierwsze robię i pruję na przemian. Ooooo... tego co na zdjęciu już nie ma...
Po drugie wkradł się do moich dziergadeł totalny chaos i mam stos pozaczynanych robótek, a nie mogę się zmobilizować się do skończenia czegokolwiek.
Na szczęście udało mi się ostatnio coś pofarbować i uprząść...
nieśmiało zwracam uwagę na efekt remontu, płytki prawie jeszcze ciepłe ;)
Wełenka babcina, mam plan na wrabianą czapę i może szalik (prawdopodobnie będzie użyty w wybuchowym połączeniu z cyklamenem- taki mój zimowy optymizm kolorystyczny). Nie jestem zadowolona, spodziewałam się, że nie będzie równo, ale jest trochę zbyt nierówno. Teraz dumam czy pofarbować jeszcze raz. Obok turkusu, wisi brązowa alpaka, prosto z kołowrotka (brąz naturalny).
Alpaka nie doczekała się na razie kolejnych motków, ponieważ zakupiłam u Kariny brakującego south amerikana (jeśli ktoś nie czytał, lub nie pamięta to odsyłam tutaj).
Bardzo się stresowałam, żebym uprzędła tak samo, no cóż wyszło prawie tak samo, grubość OK, ale wełenka jest ciut bardziej skręcona. Na razie dziergam na próbę, jak skończę to przymierzę i zdecyduję czy będzie kolejne prucie, czy nie.
Ostatecznie wełenka prezentuję się tak:
Moja mama szykuje się do śnieżynkowego sezony szydełkowego...
Maksiu, jak zawsze, chce być pomocny ;)
Do rychłego (mam nadzieję) zobaczenia....
Chmurko nigdy nie wyjdzie jak zawsze :) To jest rękodzieło :) Piękne Twoje kłębuszki i szybko dawaj Mamcine wzory bo święta już za miesiąc:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMasz rację, niegdy nie wyjdzie tak samo, jeszcze jak się przędzie motki po kolei to człowiem pamięta jak była, a tu inny sprzęt (bo te wcześniejsze motki przędłam jeszcze na dziaduniu) i kilka motków pomiędzy. Ostatecznie nie jest źle...
UsuńDziękuję za komplement :D
Gleboki oddech i do przodu! Wybierz cos z zamknnietymi oczami i po prostu dzialaj. Szkoda czasu na rozwazania. A prucie to ja bym pewnei zawalem serca przyplacila;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
No wiesz czasem tak jest że się pruje, ja tam bardzo tego nie przeżywam, ale jak pruję wszystko co urobię przez dłuższy czas to się wkurzam. No ale ta prująca seria kiedyś się musi skończyć.
UsuńI tak się nie znam ,
OdpowiedzUsuńchociaż ciepło się robi od samego patrzenia na wełenki :-)))
To prawda, wełna cieplutka jak nie wiem co :D
UsuńCudna "śmietanka" - tak mi się apetycznie skojarzyło z bitą śmietanką:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Marlena
Dokładnie, south americam ma tak cudną śmietankową biel że od razu zdecydowałam że nie będę farbować :D
UsuńUprzędziona wełna wygląda ślicznie i mam nadzieję, że będzie odpowiednia i w gotowym swetrze różnic żadnych nie będzie widać. Ten turkusowy kolor bardzo mi się podoba, a wzory gwiazdek wyglądają bardzo ciekawie :).
OdpowiedzUsuńRóżnica jest ciur ciut, jest po prostu ciut twardsza bo bardziej skręcona, ostatecznie ponieważ jest to na rękawach a nie na środku przodu zostawiam.
UsuńDziękuję za komplementy :D
Chmureczko, ale co w tym turkusie jest nierówno? Ja widzę równo (jeśli mnie wzrok myli, wyprostuj, alpaka siłą rzeczy równa, w turkusie widzę równo z wyjątkiem paru kropek białych i jednego ciemniejszego miejsca, co tylko "podbije" efekt). "Dorobiony" south american skręcony jest rewelacyjnie (mi czasem brakuje skrętu, a tu na zdjęciu jest sama genialna sprężystość). Jest świetnie, a Ty marudzisz jak ja?
OdpowiedzUsuńJest jest nierówno, są dwie ciemniejsze plamy, które mi akurat nie przeszkadzają, a nie mogę zdzierżyć właśnie tych białych plamek, ten cyklamen (resztka ze swetra) też jest nierówny więc zacznę zobaczę jak wychodzi i podejmę decyzję. Alpaka tak na prawdę też jest ciut nierówna bo trafiają się kępki biały włosków lub ciut bardzie szarych niż brązowych, ale to akurat wygląda OK- natura jest mądrzejsza ;)
UsuńJa mam akurat tendencję do mocnego skrętu w singlu ale przy kręceniu 2-ply to już zdarza mi się nie dokręcać, tu ustawiłam kołowrotek na mniejsze kółeczko i Alleluja, jest nic zrównoważona. Po prostu tamta partia jest ciut mniej skręcona i w singlu i w 2-ply no i jest ciut bardziej puchata i miększa, no ale cóż ręczna robota
tło dla prezentacji motków zrobiłaś piękne :))
OdpowiedzUsuńja lubię nierówne farbowanie dodaje uroku dzianinie a poprzedni South American to przędłaś chyba na starym kołowrotku ten motek prezentuje się pięknie :))
Serdeczności
Dziękuję dziękuję, łazienka że nowa i mnie się bardzo podoba ;)
UsuńJa też lubię nierówne farbowanie, ale nie az tak, zobacze jak wyjdzie w dzianinie. Masz super pamięć poprzednia partia amerikana była przędziona na dziaduniu
pozdrawiam
Chmurko, zanim przeczytałam podpis pod zdjęciem nieśmiało zauważyłam, jakie to piękne i subtelne kafelki:)))))
OdpowiedzUsuńTej brązowej bym już nie farbowała :)))
Buziaki
Dziękuję bardzo za komplementy, rozważania farbiarskie dotyczą turkusu, brąz pochodzi od brązowej alpaki, nie będę poprawiac matki natury, a o alpaczych motkach napisze więcej jak ich więcej uprzędę :)
UsuńPozdrawiam serdecznie