..... taka to była dziwaczka ;) chciało by się powtórzyć za Brzechwą
Ten mały "buraczkowy" przytyk skierowany jest do osóbki, która widząc gar z farbującą się wełną, powiedziała "ooo barszczyk gotujecie" :)))) (choć prawdę mówiąc kolor był barszczowy).
Aidez- wzór opracowany przez Cirillę Rose, jest darmowy i dostępny tutaj
Wiedziałam, że tej dzisiejszej sesji fotograficznej coś przeszkodzi, no i zgadłam, nie odważyłam się pozować w plenerze. Dlatego kolory są strasznie przekłamane.
Pieski też chciały być na zdięciu.
Z czystym sumieniem polecam ten wzór, miałam co prawda drobne problemy z rozczytaniem warkoczy, ale dobrzy ludzie pomogli. Wełenka cieplutka i jak na razie jest to mój ulubione zimowe odzienie :)))
Jeszcze obiecana krwawa marry w całości:
Kolorek również nieprawdziwy , wczoraj wyszedł lepszy.
Marysia miała już dziś swoją premierę, jest rewelacyjna, milutka i cieplutka, czułam się jakbym miała termoforek na szyi. Włóczka to alpaka t/25 ( ta sama z której dziergałam szal spring leaves) chętnie kupiłabym jej jeszcze, ale na razie w e-dziewiarce brak ;( .
Niewiarygodna jest tez wydajność tej włóczki, jeszcze mi sporo zostało, jakiś szal wydłubię :)))
Ten mały "buraczkowy" przytyk skierowany jest do osóbki, która widząc gar z farbującą się wełną, powiedziała "ooo barszczyk gotujecie" :)))) (choć prawdę mówiąc kolor był barszczowy).
Aidez- wzór opracowany przez Cirillę Rose, jest darmowy i dostępny tutaj
Wiedziałam, że tej dzisiejszej sesji fotograficznej coś przeszkodzi, no i zgadłam, nie odważyłam się pozować w plenerze. Dlatego kolory są strasznie przekłamane.
Pieski też chciały być na zdięciu.
Z czystym sumieniem polecam ten wzór, miałam co prawda drobne problemy z rozczytaniem warkoczy, ale dobrzy ludzie pomogli. Wełenka cieplutka i jak na razie jest to mój ulubione zimowe odzienie :)))
Jeszcze obiecana krwawa marry w całości:
Kolorek również nieprawdziwy , wczoraj wyszedł lepszy.
Marysia miała już dziś swoją premierę, jest rewelacyjna, milutka i cieplutka, czułam się jakbym miała termoforek na szyi. Włóczka to alpaka t/25 ( ta sama z której dziergałam szal spring leaves) chętnie kupiłabym jej jeszcze, ale na razie w e-dziewiarce brak ;( .
Niewiarygodna jest tez wydajność tej włóczki, jeszcze mi sporo zostało, jakiś szal wydłubię :)))
Ładnie Ci"w tych buraczkach" :) Krwawa też piękna!
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie :) ostatnio mam ciągoty do wyrazistych kolorów
OdpowiedzUsuńSweterek śliczny,chusta też :) Zwierzaki urocze (tego wielkiego bym się bała). Na jednym zdjęciu widać też ciekawe skarpetki:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Violu ten wielki to może zrobić krzywdę ale w zabawie :) a to nie skarpetki tylko kapcie , faktycznie z wierzchu jest dzianina
UsuńŁADNY BURACZEK
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPiękny sweter... A chusta.... Marzenia :-)
OdpowiedzUsuńCudne kolory.
Zgadzam się, że ładnie Ci w sweterku.
Pozdrawiam serdecznie.
Dzięki :)
UsuńOoo...jaka ta krwawa piękna :) Sweter już na zdjęciu wygląda na naprawdę ciepły, psiaki świetne
OdpowiedzUsuńDziękuję :) sweter to 100% owcy, jest rewelacyjny :)
OdpowiedzUsuńjejku, ale super :D i sweterek i ta chusta... mmm.. marzenie :)
OdpowiedzUsuńFajnie by było umieć tak dziergać...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Laobeth dziękuję pięknie :))
OdpowiedzUsuńRenka dziękuję :D polecam dziergać dziergać, może Dew drops shawl nie jest najlepszym modelem na pierwszą chustę,ale spokojnie możesz wziąć się za inne, dzierganie chust wcale trudne nie jest
a ja kocham buraczki,kolor i prawdziwe :))
OdpowiedzUsuńa Tobie w nich pięknie
ja też lubię buraczki....jeść :D świetne robótki, podziwiam z acierpliwość
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie :))
OdpowiedzUsuńTeż bym lubiła taki sweterek. Super w nim wyglądasz. A chusta... Moim ulubionym wzorem zrobiona też super się prezentuje.
OdpowiedzUsuńŚliczny sweterek i chusta.
OdpowiedzUsuń