niedziela, 24 sierpnia 2014

Synoptykom czasami się sprawdza

Leje! zaczęło w nocy i to tak, jakby ktoś odkręcił kran na całość... wiem, bo o 4 rano obudził mnie rozżalony Borys, dobijał się  do drzwi przemoczony, po nocnych wojażach, a ja po wytarciu kociego futra, dłuższą chwilę szukałam mu miejsca, bo sam jakoś nie umiał...
Z powodu pogody, myślałam sobie, że nie uda mi się pokazać bawełnianej bluzki, wydzierganej niedawno, ale aura ulitowała się nade mną na chwilę....


Wiem, moje włosy wyglądają, jakbym się przez tydzień nie czesała, a ja po prostu umyłam i pozwoliłam im wyschnąć jak chcą, a potem ich nie prostowałam- przy takiej wilgotności to w ogóle nie ma sensu.



Bluzka powstała z bawełny Dropsa- "Safran", kupiłam ją w chmurce skuszona promocją, włóczka bardzo fajna, choć trochę się rozdziela na pojedyncze nitki. Oczywiście przed dzierganiem prałam, nie ryzykowałam, że mi się wszystko powiększy o kilka rozmiarów...
Wzór mój własny, spontaniczny, jest to kolejny przykład dziergania na dziko- wiele rozwiązań powstawało na bieżąco, choć tym razem prucia było niewiele jak na takie nieskrępowane dzierganie.  Top idealny nie jest, gdybym dziergała jeszcze raz zrobiłam w niektórych momentach ciut inaczej, ale ostatecznie wszystko działa i jest noszalne...



Kilka detali dla zobrazowania całości, do tych zdjęć to nawet słoneczko wyszło, ale tylko na chwilkę.... Borys śpi, jestem ciekawa, jak to będzie w nocy, jeśli tam na górze nie zakręcą kurka....


A tak wygląda zadowolony kot, kiedy pogoda jest odmienna od dzisiejszej...

25 komentarzy:

  1. Piękna bluzeczka. Jestem pod wrażeniem, że takie wzory umiesz tworzyć z głowy, na żywo w trakcie dziergania... Coś fantastycznego!
    Pozdrawiam, Ola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) ogólnie to przed przystąpieniem do pracy, ba nawet przed zamówieniem włóczki, miałam w głowie jak ta bluzka ma mniej więcej wyglądać :) ale szczegóły dopracowywałam na bieżąco, tym razem się udało, ale czasami trzeba pruć i robić kilka razy, to taki urok dziergania "na dziko"
      pozdrawiam

      Usuń
  2. Myślę tak samo jak Korespondentka! Jak opanować wymyślanie tak skomplikowanych wzorów w trakcie robienia?! Pięknie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo ja po prostu jestem zbyt leniwa, na robienie próbek wzorów, obliczanie i rozplanowywanie oczek, itp. po prostu łapię za druty, czasem idzie dobrze (znaczy pruję mało) a czasem, pruję dużo razy to samo. A te plecionki nie takie trudne, całość oparta jest na warkoczu 2x2
      Dziękuję :)

      Usuń
  3. Twoje dzierganki jak zawsze piękne, ale za takie włosy dałabym ... nie wiem co!
    I nie prostuj, bo właśnie tak naturalnie falujące są cudne, wyglądają zdrowo, sexy, i bardzo Ci w nich do twarzy, a póki nie musisz - broń Boże farby, bo nie ma to jak swój kolor, mówię ci to ja - całkiem siwa sztuczna blondynka!
    I Borysa oraz psiaki ode mnie proszę pogłaskać:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dziękuję, wiesz z moimi włosami to jest tak, że gdyby ktoś chciał i umiał mógłby wyczarować naprawdę wiele, no a ja jestem zbyt leniwa żeby chcieć i się nauczyć, dlatego często sterczą we wszystkie strony. Kolor zmieniam rzadko, bo mój ukochany rudy, jest poza moim zasięgiem bez rozjaśniania, a ja im nie chcę krzywdy robić rozjaśniaczami...
      Pogłaski przyjęte :)

      Usuń
  4. Chmurko! Przesylam Ci troche przyjemnego sloneclozka! Takie lato jak dzis u nas, mogloby byc caly rok!
    Sweterek sliczny - podziwiam za "improwizacje" - masz dziewczyno talent!

    Naturalnie falowanych wlosow ogromnie zazdroszcze! Moje prosciuchy w wilgotnym klimacie nie trzymaja lokow dluzej jak godzine:(

    Poglaski dla slodkiego Boryska!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo to jest tak że każda z nas chciałaby mieć takie włosy jakich akurat nie ma, to jest chyba największy na świecie paradoks :)
      Dziękuję za swetrowy komplement i za słoneczko :)

      Usuń
  5. Wspaniała bluzeczka :-) Wszystko mi się w niej podoba - kolor, wzór i Ty mi się w niej podobasz :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Prałaś wełenkę przed robieniem? Jak? Nie poplątało się wszytko?
    Zrobienie takiego improwizowanego sweterka jest zupełnie poza moim zasięgiem :)
    Chylę czoła!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piorę przed dzierganiem tylko bawełnę ( no i oczywiście wełnę do farbowania, wtedy piorę w odrobinie mydła, żeby odtłuścić, bo na tłustej kolor nie chwyci) a jak, przewijam na motowidle na zwoje, przewiązuję je jakąś resztką, piorę w rękach i w dobrze gorącej wodzie( ktoś mi powiedział, że jak się bawełnę w gorącej wodzie "zaparzy" to potem nie będzie się rozciągać), a potem przed dzierganiem znowu przewijam ze zwojów na gałki... no jest z tymsporo zabawy i niespecjalnie to lubię, ale jak wcześniej dziergałam z bawełny to miałam wyrób po pierwszym praniu o kilka rozmiarów większy, a potem te rzeczy pięknie się nosiły i zachowywały kształt (wiem bo takie bluzki oddawałam mamie i ta je nosiła z zadowoleniem)...
      Dziękuję i pozdrawiam

      Usuń
  7. Bluzeczka jest super! Warkoczowa plecionka pięknie podkreśla dekolt.
    No nie dziwię się, że kot był niezadowolony, że zmókł ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serdecznie dziękuję :)
      Tak kot niezadowolony że zmókł a ja wtedy też jestem niezadowolona, bo on zaraz po otwarciu drzwi balkonowych ociera się o moje nogi, chcąc pozbyć wilgoci, a w nocy jest to naprawdę nieprzyjemne, no ale przecie,z nie robi tego złośliwie....

      Usuń
  8. Piekna bluzka! Cudnie wymodelowalas dekolt!

    OdpowiedzUsuń
  9. Super wzorek - sweterek bardzo dopracowałaś !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz piękne pełne malwy !

      Usuń
    2. Serdecznie dziękuję :) a co do malw to uwielbiam je, kojarzą mi się z siostrą mojej babci, te są własnością mojej mamie, ale nasiona pochodzą właśnie od tych egzemplarzy, które "ciocia-babcia" uprawiała w swoim ogródku i tak choć już od kilku lat nie żyje, jest w naszej pamięci, dzięki tym malwom :)

      Usuń
  10. Aniu, sweterek super! Klasowy! A m. in. dzięki deszczowej pogodzie masz takie piękne otoczenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Antosiu bardzo bardzo dziękuję :D tak wiem deszcz jest potrzebny, choć ostatnio jest go nadmiar, ja wiem, nigdy nie jest tak żeby było idealnie i na co jak na co, ale na pogodę nie mamy wpływu...

      Usuń
  11. Wiesz co? To Ty dziergaj tylko "na dziko"!
    Nie wiem, czego chcesz od swoich włosów. Ja bym chciała takie mieć!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam wrażenie, że odblokowałam jakąś klapkę kreatywności w głowie, bo to już 3 bluzka z mojego pomysłu, choć jestem ciekawa jak to będzie z wełną, bo te ostatnie są bawełniane, może to jest tak, że nie lubię bawełny i nie szukam na nią wzorów tylko robię po swojemu, a dla wełny zawsze znajdę jakiś ciekawy wzór?
      A od włosów nic nie chcę, nauczyłam się już że one dość niezależne od mojej woli są ;)

      Usuń
  12. śliczny sweterek. A włosy masz cudne - moje nie zależnie od pogody sa proste jak drut ;(
    pozdrawiam cieplutko
    www.wloczkiwarmii.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serdecznie dziękuję za komplementy :)
      pozdrawiam

      Usuń