poniedziałek, 4 czerwca 2012

Nie wyrabiam na zakrętach

Doba jest za krótka, działam dzielnie, ale przegrywam z czasem i mam ciągłe zaległości w pokazywaniu czegoś na blogu. Dużo się dzieje i dobrego i niekoniecznie, ale dziś nie o tym.
Zrobiłam sobie prezent i jestem bardzo zadowolona :) oto on:


Książka jest fantastyczna zawiera 12 projektów, rozpisanych graficznie (!!) i do tego bardzo dobrze opisanych. Mimo braku doskonałej znajomości języka angielskiego jestem w stanie się bez problemu połapać o co chodzi. Nie żałuję ani złotówki na nią wydanej.
Oto przykładowy szal z tego dzieła :

Mam ochotę wydziergać je wszystkie :) ale zaczęłam od początku, od pierwszego modelu:

Ponieważ nie miałam pod ręką odpowiedniej cienizny, a jak się domyślacie musiałam zacząć JUŻ NATYCHMIAST!! wzięłam kordonek, a model będzie po prostu serwetą (ZNOWU- wiem że jestem nudna). Jako że gabaryty słuszne, będzie się długo dziergało.

Na koniec królikarskie foty na bis. Maluchy o których pisałam wczoraj zrobiły psikusa i po południu wyszły z gniazda, nie muszę chyba pisać co zrobiłam...

Ten się zakopał w sianko tuż przy drzwiach ( musiałam pilnować go żeby nie wypadł z klatki), ale nie ze strachu przede mną był zakopany jak otwierałam, a za nim były jeszcze dwa .


Te siedziały w kąciku obok dawnego gniazda. Maluchy mają około dwóch tygodni, najmłodsze jakim kiedykolwiek robiłam zdjęcia :)

Uciekam, muszę skończyć pacynkę logopedyczną..... 

12 komentarzy:

  1. Piękny prezent sobie zrobiłaś! Teraz pozostaje mi już tylko życzyć Ci odpowiedniej ilości wolnego czasu, żebyś mogła wydziergać te wszystkie cuda :)).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie z tym czasem jakby dało się coś zrobić- naciągnąć albo rozmnożyć :)

      Usuń
  2. Wspaniały prezent. Czekam na prezentację Twoich prac. Króliczki urocze. Wyglądają jak pluszaczki takie do poprzytulania. Nie wiem tylko co by na to powiedział ich mama.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) To prawda z tymi naszymi królikami nie bardzo się da pobawić one wszystkie trochę dzikuski są

      Usuń
  3. Piękne modele w tej książce. Oj będzie się działo. Króliczki śliczne.

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba specjalnie wzięłaś się za dzierganie tak dużego projektu żeby nie skończyć zbyt wcześnie ;)
    Ten białasek widac, że zaspany ;) u mnie wczoraj zaczęły otwierać oczy młode, które mają dopiero 9 dni i trochę nas to zaskoczyło, bo są z bardzo licznego miotu dziewiątkowego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz jak zaczynałam dziergać, to nawet nie myślałam kiedy skończę, to po prostu było takie uczucie że natychmiast muszę spróbować i padło na pierwszy wzór z brzegu :)
      Ten białasek rzeczywiście spał,albo zdziwiony, że ktoś do niego zagląda, rzeczywiście te Twoje szybciutko do świata się szykują, te maluchy też są liczne, za białaskiem były jeszcze dwa- też białe, a na zdjęciu widać, że w tej kupce jest ich 5, więc razem osiem, ale nie wykluczone, że gdzieś jeszcze jeden się schował bo tata mówił, że kiedyś się 9 doliczył, pamiętam, że parę lat temu mieliśmy samicę co miewała mioty po 12 i 14, dokarmialiśmy ją mlekiem, i te maluchy które się nie najadły ssąc wyłaziły jeszcze ślepe z gniazda i ze spodka krowie mleko piły, o dziwo nie było wtedy żadnych upadków, wszystkie przeżywały.

      Usuń
  5. Piękny prezent ja też takie uwielbiam :))
    Masz rację każdy z projektów w książce zasługuje na uwagę, nie jest tania ale warto ją mieć - życzę Ci dużo wolnego czasu :D

    OdpowiedzUsuń
  6. cudowne królisie!!!
    a projekty z tej ksiażki - o jaaaa! rób koniecznie i pokazuj :)

    OdpowiedzUsuń