środa, 8 grudnia 2010

Bomby próbne ;)

Dziś będzie szybko, krótko i na temat, ponieważ to całe świąteczno- dekoracyjne szaleństwo troszkę ostatnio nade mną zapanowało i muszę się przeciwstawić.
Dziś będą bombki karczochy, na razie to się oswajam z tą techniką i badam materie, zobaczymy co będzie dalej- zostało mi jeszcze 8 kul.



Ten śliczny stojaczek na bombki zawdzięczam Mikołajowi i choć Mikołaj nie miał wąsów ani brody, a jedynie gustowny koczek nie wnikam- Mikołaj to Mikołaj ;))

11 komentarzy:

  1. ta złoto-bordowa to dla mnie bomba :) piękne kolorki i fajny wzór

    www.zaczarowaneszydelko.ofu.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Rzeczywiscie szlejesz. Super bombka w Twoim wykonaniu i ta od Mikolaja rowniez.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki dziewczyny jest mi szalenia miło czytać takie pochwały, będę nieskromna i powiem że choć obie bombki robiłam trochę na czuja, to teraz mi się podobają- mimo iż są tam gdzieś nierówności

    OdpowiedzUsuń
  4. śliczne te bombki. Mikołaj nie ważne jak wygląda byle by prezenty dawał -pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Nierówności nie widać :) bomby zachwycające! czekam na kolejne

    OdpowiedzUsuń
  6. Bomby klasa!!!!! Dziwna sprawa mnie też odwiedził te sam mikołaj:) Pozdrawiam i czekm na kolejne dzieła:))

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzięki dziewczyny, Aga Ty to jesteś mistrzyni pointy

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne bombki!Jak dla mnie BOMBA!Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Przesliczne! Mi sie bardzo podoba ta ze wstawka krateczkowa! Juz Ci pisalam ze masz Kobietko talent?

    OdpowiedzUsuń
  10. Pierwsza ! Pierwsza jest przecudna :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękne karczoszki, cudnie dobrana kolorystyka. Marzę by poznać jak je się tworzy. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń