Wlasnie zauwazylam ze moj telefon ma juz bardzo wyeksploatowany "kupny" ochraniacz. W pospiechu czesto laduje na gruncie, wiec takie przytulne wdzianko pewnie by sie tez przydalo.... Twoje tempo pracy z drutami mnie zachwyca! 30 min mowisz?
Chmurko! Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!!! Pozdrawiam:)
Masz rację, skarpetki chodzą parami;-)
OdpowiedzUsuńŚwietna rzecz, muszę zrobić taką samą, mój telefon z dnia na dzień jest coraz bardziej podrapany
Fajna, ślicznie dobrane kolory-pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNa okoliczność podobnych radości mam takie powiedzonko: taka mała rzecz, a cieszy :))
OdpowiedzUsuńFajna skarpeta :) u mnie tez skarpety na tapecie. Pozdrawiam noworocznie
OdpowiedzUsuńWlasnie zauwazylam ze moj telefon ma juz bardzo wyeksploatowany "kupny" ochraniacz. W pospiechu czesto laduje na gruncie, wiec takie przytulne wdzianko pewnie by sie tez przydalo....
OdpowiedzUsuńTwoje tempo pracy z drutami mnie zachwyca! 30 min mowisz?
Chmurko! Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!!!
Pozdrawiam:)
No no tak mniej więcej 30 min, ale to też zasługa grubości włóczki i drutów nr 5, szybko przybywało :)))
OdpowiedzUsuń