..... czyli na co komu puszka, po jedzonku dla maluszka???
Chomik jestem!! Mimo iż człekokoształtnie wyglądam, mimo iż nie rosną mi wcale siekacze i nie potrafię całego obiadu napchać do buzi za jednym zamachem, to chomik jestem całą siłą!!! Zawsze wszystko jest mi potrzebne i czasami nie potrafię się pohamować przed przygarnięciem kolejnych klamotów, w celu znalezienia im nowego zastosowania- co nie oznacza, że zawsze to następuje.....
No dobra, teraz będzie o maluszkach...
Byłam niedawno u mojej kuzynki i u jej dzieci- Kacperka (tego od Spidermana) i jego maleńkiej siostrzyczki Kasi. Zobaczyłam jak Asia (kuzynka) wyrzuca puszkę po mleku dla małej i od razu chomiczy zmysł mi się uaktywnił. Pomyślałam, kurczę, czasami przydają się takie puszki, na kawę, herbatę i inne rzeczy, a one równe są, jakby je zagospodarować to byłaby cała kolekcja.
Poprosiłam Asię, żeby nie wyrzucała pustych puszek, a ja je wezmę i ozdobię.
No i jestem właścicielką puszek w ilości 7 sztuk- na razie, bo mała rośnie zdrowo ;)
Jeśli chodzi o metodę ozdabiania, to mój wybór padł na decoupage. Nie jestem znawcą tematu (do tej pory w moim dorobku tylko pisanki)- a przy puszkach działałam na zasadzie totalnej partyzantki. Na razie nierówno, odstaje tu i tam. Nie używałam profesjonalnego papieru- wydrukowałam parę motywów na drukarce (i to jeszcze tuszowej) i z niepewnością przyklejałam. Klej nie rozpuścił tuszu, więc z taką samą niepewnością lakierowałam. Pierwsza warstwa lakieru (również nie posiadam fachowego- maluję hydroparkietem) cieniutka- jak kowboje wyschli i farba bardzo się nie rozmazała, nastąpiła warstwa druga, bardziej obfita, na razie puszka czeka na kolejne warstwy- a ja ze szczęścia, że mi się kolory nie rozpłynęły pokazuję :) Zuchwałość czasami popłaca ;)
Ta puszeczka jest po "Bebilonie" stąd rowki- absolutnie nie robiłam ich sama ;) Motywy -takie same z dwóch stron, starałam się nakleić możliwie jak najrówniej. Obrazki wybrane zupełnie przypadkowo- beż mi nie wyszedł, za mocny się okazał i zaczęłam szukać w sieci motywów pasujących kolorem, jak zobaczyłam ten obrazek w barwach żółtej ochry i sienny palonej od razu mi się spodobał :) Motyw przy okazji odwołuje się do moich marzeń z dzieciństwa, bo ja będąc małą dziewczynką bardzo chciałam zostać kowbojem :) Tak tak, kowbojem, nawet nie kowbojką ;) No i co z tego zostało?
Prawie nic, nawet konno jeżdżę bardzo kiepsko (niestety nie mam czasu żeby się szkolić :(( )..... No poganiaczem bydła mogę być ;)
Puszeczka powyżej dopiero w fazie naklejania, jak polakieruję, pokażę raz jeszcze.
Mam jeszcze jeden dylemat związany z tym przedsięwzięciem- nie wiem co zrobić z wieczkami- są plastikowe, dodatkowo mają wytłoczone logo producenta- jakbym się uparła, to logo zetrę papierem ściernym- ale czy farba się utrzyma gdy je pomaluję ?? Może ktoś coś wie na ten temat ??
Chmurko! Chomikowanie, to także moja przypadłość :) Czego ja nie mam na strychu "bo się może przydać" Tylko właśnie ...trzeba by zrobić przegląd tego wszystkiego.
OdpowiedzUsuńMasz dość spore gwarancje,że Ci tych pudełeczek przybędzie, to poświęć jedną - dwie zakrętki na eksperymenty. Myślę,że zmatowienie zakrętki pozwoli się farbie trzymać, tylko,że przy jej częstym otwieraniu, jako,że jest giętka dość, farba i motywy mogą z czasem pękać.
A kowboj mi do Ciebie pasuje. Masz charakter :)))
Wow jestem pelna podziwu. Technika jest mi calkowicie nieznana. Oczywiscie slyszalam o niej ale nawet nie wiem na czym polega. Twoje puszki wygladaja swietnie. Z wieczkami to faktycznie problem. A moze dalo by rade cos samoprzylepnego na nie nakleic?. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNiesamowita jesteś! Podziwiam i pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńOpad szczeki mam! Czego Ty Kobietko jeszcze nie potrafisz? ....
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie za pochwały :)) bardzo mi miło czytać takie ciepłe słowa
OdpowiedzUsuńLewkoniu właśnie tego ciągłego otwierania się boję- ostatnio mocno wierzę w moc akryli- myślę że nadają się do każdej powierzchni :) ale masz całkowita rację popróbuję:)
Janeczko- dziękuję :)
Basiu- przy następnym jajczarskim posiedzeniu zrobię parę zdjęć, bo decoupage to świetna zabawa
Alexls dziękuję - nie wiem co napisać
Ślicznie Ci wyszły te puszki. Miałaś świetny pomysł. Ja też chomik jestem. Wiem jak to jest-pozdrawiam
OdpowiedzUsuń