niedziela, 1 stycznia 2012

xxx

Grypa, o ile nie zwala z nóg,  pomaga robótkować ....
Skończyłam Aidez- jeszcze trzeba go zblokować, ale czuję, że będę go bardzo lubiła :))
Oto mały przedsmak:



A teraz mała zmiana techniki, wzięłam się za haft xxx . Nie jestem specjalistką, podziwiam dziewczyny, które potrafią i mają cierpliwość wyszywać piękne wielkoformatowe obrazy, ja zazwyczaj ograniczam się do maleńkich motywów. To co zaczęłam, duże nie jest, ale motyw ptaszków zachwycił mnie wielce.
Mały pogląd na docelowy wygląd:


zrobiłam zdjęcie gazetce


A teraz mój urobek:



Mało, ale zaczęłam wczoraj :) Całość nie będzie ocieplaczem do herbacianego czajniczka, jak to sugeruje gazetka, planuję uszyć serwetę (hmm no zobaczymy jak z tym szyciem będzie, bo to dla mnie prawie czarna magia.

I jeszcze na koniec- dwaj przyjaciele z..... łóżeczka ;)))


Pozdrawiam noworocznie :)))

7 komentarzy:

  1. przyjaciele:))))))) a hafcik będzie cudny...lubię takie maleństwa:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Qrko dziękuję bardzo , z Twoich ust to dla mnie ogromny komplement :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Jejku, Ty nawet z grypą masz zapał. Przykro mi,że Cię złapała w takim czasie.
    Podrap za uchem ten leniuchujący tandem :)))
    Będzie śliczna ta serweta, uroczy motyw. Ja tez lubię drobne wzorki. W cudzych pracach :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. No a pozdrowienia zjadłam.
    Trzymaj się ciepło! samych dobrych dni w Nowym Roku!
    Buźka!

    OdpowiedzUsuń
  5. to ostatnie zdjęcie powala, dawno temu też byłam świadkiem takiej nietypowej przyjaźni :))
    Chmurko zdrowia życzę - kuruj się - choć efekt twórczy osiągnięty podczas choroby - świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Lewkoniu- dzięki, mój zapał spadł- katar mi się dołączył i ogólnie coraz bardziej zapluta jestem,
    tandem za uchem podrapię od Ciebie i trzeciego nieobecnego na zdjęciu też :)
    Mam nadzieję że wyjdzie to co sobie założyłam

    E-wełenko- dziękuję, kot faktycznie lubi się z Maksem, no ale jak kot był kociaczkiem w jego "rodzinnym" domu niańczyła go suczka- bokserka, mam nadzieję, że i Bruna polubi- bo na razie nie akceptuje przybysza.
    dziękuję za życzenia :) walczę z wirusami i mam nadzieję na mróz, żeby trochę tych wirusów wyginęło

    OdpowiedzUsuń
  7. Chmurko w takim towarzystwie można poleniuchować, ale oczywiście życzę ci dużo zdrowia. Prace zapowiadają się świetnie, szczególnie hafcik przypadł mi do gustu.
    Pozdrawiam i życzę wszystkiego najlepszego w Nowym Roku.

    OdpowiedzUsuń