wtorek, 31 sierpnia 2010

Wciągnięta

Wciągnęła mnie chusta.... dziergam i dziergam galopem prawie, oczywiście co kilkanaście rzędów taki pośpiech skutkuje pomyłką i pruciem, ale myślę że niedługo skończę. Zakładając wersję  bardzo, bardzo  optymistyczną to nawet dziś.
Puki co zdjęć chusty nie będzie, będzie za to staroć - moje pierwsze biscornu.
Zakochałam się w tych małych cackach kiedy trafiłam na nie na tym blogu, na szczęście autorka zamieściła również  bardzo fajną instrukcję wykonania i od tego czasu zaczęło się wybieranie wzoru, oto efekt....


2 komentarze:

  1. śliczne jest :), pytałas mnie o wzór na kotka mojego Bożydara, podaj e-maila to napiszę Ci co i jak, pozdrawiam
    by_giraffe@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. i jeszcze zapraszam do zabawy w "Lubię" szczegóły u mnie

    OdpowiedzUsuń