niedziela, 12 września 2010

Maki jeszcze mokre

Skończyłam, zmobilizowałam się i skończyłam. Wiem, że nie jest to arcydzieło wysokiej klasy, ale może nowożeńcy się nie powstydzą powiesić nad kominkiem :)), pokornie chylę głowę przed krytyką.
Zdjęć będzie dużo i żadne z nich nie jest dobre, to kolory nie takie, to znów pobłysk przeszkadza...

4 komentarze:

  1. ładne :) to oleje? bo się tak błyszcza przy zdjęciach..

    OdpowiedzUsuń
  2. piękne, baaaardzo mi się podobają :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Maki śliczne Psze Pani. Aż żal mi, ze sama sobie takich u Ciebie nie zamówiłam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Maki śliczne i państwu młodym się podobają bardzo, niestety na kominku nie powieszą, bo go nie mają, ale na ścianie na pewno:)

    OdpowiedzUsuń