czwartek, 2 września 2010

(Wy)plecione trzy po trzy

Dzisiaj będą gazeciane koszyki..... czyli koszyki zrobione z tzw. papierowej wikliny. Jest to bardzo pomysłowy sposób na wtórne wykorzystanie makulatury, trafiłam na ten rodzaj działalności na blogu szuwarkowe zacisze autorka bloga robi z papierowej wikliny cuda prześliczne i co najlepsze dzieli się fajnymi kursami, więc po przeczytaniu i obejrzeniu każdy może spróbować...
Zdjęcia przedstawiają mój pierwszy koszyk....

oraz pierwszy prostokątny koszyk :



Oba koszyki są  koszmarnie krzywe, ale tak jak mówiłam oba są pierwsze, a jak wiadomo pierwsze koty za płoty, okrągłe już mi wychodzą ładnie, równo, natomiast prostokątnego już więcej nie próbowałam, a to dlatego, że nie jestem z tego koszyka specjalnie zadowolona, ozdobiłam go dziś  wycinanką (bo daleko temu do prawdziwego decoupage ) żeby zatuszować choć trochę nierówności i brzydkie zakończenie, do tego wszystkiego serwetki jeszcze nie wyschły i są bardzo pomarszczone, dlatego wrażliwsi mogą odwrócić wzrok od ekranów.
Zasada plecenia koszyków jest prosta: najpierw trzeba nazwijać gazecianych rurek a potem można pleść najlepiej według instrukcji zawartych we wspomnianym blogu. Naprawdę polecam....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz