sobota, 18 września 2010

Znowu kot....

Tym razem kot jest szarobury, nie wiem czy będzie robił aaa aaa aaa , mam nadzieję za to, że będzie bawił dzieci.  Rozmiar kota  maxi- bardzo grubą włóczkę wygrzebałam,  w robocie bardzo twarda, ale za to ładnie utrzymuje kształt kota, niestety nie zdążyłam zaopatrzyć się w profesjonalne oczy. Chyba opisu już wystarczy- czas na zdjęcia...


Kot pomieszka ze mną jeszcze parę dni, a potem pojedzie do Tuchowa.

3 komentarze:

  1. kurdeee.. ja chcę przepis na takiego kota :> bo mi misie, lwy, żółwie i inne gady wychodzą, a koty to tylko.. takie małe.. widziałaś u mnie.. :>

    OdpowiedzUsuń
  2. Moje koty powstały dzięki uprzejmości by-giraffe, zaczęło się gdy zobaczyłam Kota Bożydara, polecam blog http://by-giraffe.blogspot.com/2010/08/kot-bozydar.html myślę że by_giraffe i z Tobą podzieli się wiedzą tajemną na temat szydełkowych kotów. Pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń