czwartek, 30 grudnia 2010

30 minutowy drobiażdżek


Z potrzeby chwili i włóczkowych resztek, powstała ta oto skarpetka na telefon komórkowy.


Prościutka, ale to gadżet przede wszystkim użytkowy, a nie ozdobny.
Pewnie niebawem powstanie jeszcze jedna.

6 komentarzy:

  1. Masz rację, skarpetki chodzą parami;-)
    Świetna rzecz, muszę zrobić taką samą, mój telefon z dnia na dzień jest coraz bardziej podrapany

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajna, ślicznie dobrane kolory-pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Na okoliczność podobnych radości mam takie powiedzonko: taka mała rzecz, a cieszy :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajna skarpeta :) u mnie tez skarpety na tapecie. Pozdrawiam noworocznie

    OdpowiedzUsuń
  5. Wlasnie zauwazylam ze moj telefon ma juz bardzo wyeksploatowany "kupny" ochraniacz. W pospiechu czesto laduje na gruncie, wiec takie przytulne wdzianko pewnie by sie tez przydalo....
    Twoje tempo pracy z drutami mnie zachwyca! 30 min mowisz?

    Chmurko! Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!!!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. No no tak mniej więcej 30 min, ale to też zasługa grubości włóczki i drutów nr 5, szybko przybywało :)))

    OdpowiedzUsuń