Skończyłam zegar, o którym pisałam w tym poście . Długo się naczekał na lakierowanie, ale najpierw hydroparkiet mi się skończył, a potem wybierałam się jak sójka za morze do sklepu z materiałami budowlanymi.
Ale wreszcie jest, jeszcze tylko trzeba znaleźć miejsce na ścianie i gwoździa przybić :) Ciekawe ile mi to czasu zajmie :)))
Pozdrawiam wszystkich i serdecznie dziękuję za przemiłe komentarze, sprawiają mi wiele radości :)))
No tak najgorszy ten gwóźdź:) Ale postaraj się szybko go przybić bo zegar cudny jest:)
OdpowiedzUsuńNo właśnie :) ale to już po L4, bo na razie na stołki się nie zapuszczam :) Dziękuję za pochwałę :))
UsuńŚLICZNE KONIKI:))
OdpowiedzUsuńczas będzie Ci pędził jak oszalały... zegar cudny :)
OdpowiedzUsuńPiękny, konie wspaniale wyglądają!
OdpowiedzUsuńDziękuję :DD
OdpowiedzUsuńQrko- ja w ogóle lubię koniki :)
Incognito- czas i tak pędzi, ale ja się nim nie przejmuję :))